Po testach Skody Superb oraz Opla Insignii przyszedł czas na test trzeciego muszkietera – VW Passata. Do testów otrzymaliśmy wersję Highline wyposażoną, w odróżnieniu od Opla oraz Skody, w 2-litrowy silnik benzynowy o mocy 220KM. Zapraszamy do kolejnego, 7-stopniowego testu.
1. Czy jest ładny?
Bądźmy szczerzy – VW Passat nigdy nie był przykładem szaleństwa w dziale designu. Kolejne jego edycje były raczej ewolucją swojego poprzednika aniżeli rewolucyjnym objawieniem na rynku motoryzacyjnym. Jednak w nowym Passacie coś drgnęło, bo auto zrobiło się ładniejsze, zwłaszcza gdy jest wyposażone w Pakiet R-Line, jak nasz testowy egzemplarz. Samochód najzwyczajniej w świecie może się podobać. Według naszej subiektywnej opinii, Passat jest znacznie bardziej atrakcyjny wizualnie w środku niż na zewnątrz. Dodatkowo jego wnętrze jest dużo świeższe i nowocześniejsze od wnętrza Superba. Jednak brakuje mu „pazura” Insignii.
2. Czy jest szybki?
220 koni mechanicznych radzi sobie bardzo sprawnie z dość dużymi gabarytami samochodu. W połączeniu z legendarną, 6-biegową skrzynią DSG jazda Volkswagenem jest po prostu przyjemna. Do tego nasz testowy egzemplarz był wyposażony w możliwość wyboru profilu jazdy oraz adaptacyjne zawieszenie DCC (standard dla wersji Highline), dzięki czemu mogliśmy wybierać pomiędzy ustawieniami: ECO, Normal, Sport oraz Indywidual. Muszę przyznać, ze tryb Sport wywoływał uśmiech na twarzy 😉
3. Czy jest bezpieczny?
Zdecydowanie tak. Mieliśmy okazję jeździć po mocno zaśnieżonych i oblodzonych drogach i ani razu nasz testowy Volkswagen nie sprawił nam przykrej niespodzianki. Do tego system XDS – czyli elektroniczna blokada mechanizmu różnicowego – sprawił, że auto jechało dokładnie tam, gdzie chcieliśmy. Musimy też wspomnieć o pozostałych elementach chroniących podróżujących nowym Passatem, których w każdej wersji, nie tylko Highline, jest naprawdę dużo. Mowa tu np. o aktywnym systemie ochrony pasażerów „PreCrash Basic & Front”, który polega na tym, że w przypadku niebezpieczeństwa kolizji, automatycznie domykają się szyby i szklany dach oraz wstępne napinane są pasy bezpieczeństwa.
4. Czy jest wygodny?
Tak. Wspomniane wcześniej zawieszenie DCC, zwłaszcza w trybie Comfort, sprawia że Passat staje się bardzo komfortowy. Wygodę można porównać do Skody Superb, która jest chyba liderem w tej kategorii. Co ważne, również pasażerowie podróżujący na tylnej kanapie nie mogą narzekać na brak miejsca nad głową czy też na nogi. Gdy do tego wszystkiego dołożymy wentylowane oraz podgrzewane fotele przednie, 3-strefową klimatyzację i adaptacyjny tempomat, to mamy samochód, który sprawi, że nawet długie podróże będą czystą przyjemnością.
5. Czy jest ekonomiczny?
Jest utarty stereotyp, że silnik benzynowy musi spalać o wiele więcej paliwa niż jego wysokoprężny odpowiednik. Nie do końca mogę się z tym zgodzić. Przy dynamicznej jeździe, w cyklu mieszanym + kilka wycieczek autostradą, VW Passat spalił ok. 9l/100km. Możemy śmiało stwierdzić, że gdyby auto było ustawione w tryb Eco, a nasze nogi nieco delikatniej obchodziłyby się z pedałem gazu, to spalanie w granicach 7,5-8l/100km jest jak najbardziej realne. A to już przecież pułap zarezerwowany niegdyś tylko dla silników diesla.
Dodatkowo nasz Passat wyposażony był w Trenera Think Blue. Celem tej aplikacji jest nauczenie kierowcy ekonomicznego stylu jazdy. Po wybraniu tej funkcji w menu, naszym oczom ukazuje się następujący obraz:
Na wyświetlaczu znajdują się 3 kółka – nasz wynik (ile punków zdobyliśmy), wykres przestawiający na ile oszczędnie jedziemy oraz średnie spalanie od uruchomienia. My, jak widać powyżej, niekoniecznie stosowaliśmy się do ekonomicznej jazdy ? – postawiliśmy bardziej na zabawę tym 220-konnym silnikiem.
Aby w pełni wykorzystać potencjał tej aplikacji, musimy podłączyć smartfon, który jest kompatybilny z MirrorLink. Wówczas podczas podróży jesteśmy nagradzani punktami oraz pucharami za ekonomiczny styl jazdy. Każda nasza odbyta trasa jest zapisywana wraz z dodatkowymi informacjami (przebyte kilometry, czas trwania, spalanie, etc.), dzięki czemu możemy porównywać osiągnięte przez nas wyniki.
6. Czy ma wady?
Passat jest poprawny i chyba to jest jego największą wadą. Brakuje mu przysłowiowej iskierki w wyglądzie, tego czegoś, aby mógł porwać za sobą całą rzeszę nowych Klientów. Jesteśmy świadomi, że jest to w 100% subiektywna ocena i nie każdy musi się z nami zgadzać. Rzeczą, która wybitnie nam przeszkadzała była odbijająca się w bocznych lusterkach linia oświetlenia Ambiente. Niby można wyłączyć lub ściemnić boczne oświetlenie, ale w takim razie po co nam wtedy Ambiente?
7. Czy sami byśmy takiego kupili?
Mocny benzynowy silnik, kultowa już skrzynia DSG i Active Info Display ? – nasza ulubiona zabawka – sprawiają, że chętnie widzielibyśmy nowego Passata na naszym podjeździe. Zwłaszcza, że rabaty jakie można na niego uzyskać, mogą być porządną kartą przetargową przy wyborze nowego auta.
W tym miejscu chcemy podziękować VW Centrum Wrocław za użyczenie nam samochodu do testów.
A Ty co sądzisz o nowym Passacie? Chętnie wysłuchamy Twojej opinii i wrażeń po jeździe jednym z najpopularniejszych modeli Volkswagena.
Jeśli natomiast planujesz zakup Passata skorzystaj z naszego konfiguratora i przekonaj się, jak dobrą ofertę jesteśmy w stanie przygotować specjalnie dla Ciebie 🙂