Przeglądasz oferty, wybierasz auto, dopinasz formalności i wreszcie odbierasz wyczekany samochód. Pokonujesz pierwsze kilometry ciesząc się z nowego nabytku. A tu nagle… BUM! Kolizja. Nie brzmi to jak historia marzeń. A taka właśnie sytuacja spotkała naszego Klienta w zeszłym miesiącu.
Co zrobić w takiej sytuacji? Czy umowa wynajmu zostaje rozwiązana? Czym teraz jeździć? Na przykładzie historii Pana Mateusza odpowiadamy na te pytania.
Klient odebrał auto w Walentynki. Cieszył się nim niecałe 3 tygodnie, bo 5 marca w zaparkowane pod firmą auto wjechał kurier. W pachnącej jeszcze nowością Insigni uszkodzony został cały bok. Mimo że nie wygląda to spektakularnie, w aucie nie dało się otworzyć drzwi kierowcy.
Zgłoszenie szkody i auto zastępcze
W takiej sytuacji trzeba oczywiście zgłosić szkodę. Tak też zrobił Pan Mateusz. Po godzinie przyjechało auto zastępcze (tutaj całkiem miła niespodzianka, bo autem zastępczym dla Insigni w tym przypadku okazał się Mercedes klasy C 🙂 ). Uszkodzony samochód został zabrany na lawecie.
Odbiór naprawionego samochodu
Po tygodniu Insignia była już naprawiona i gotowa do odbioru.
Naprawiony samochód można odebrać we wskazanym przez nas salonie samochodowym (staramy się, żeby naprawa była robiona u lokalnego dealera, w miarę blisko miejsca zamieszkania). Auto może też przyjechać na lawecie pod dom.
Udział własny w szkodzie
W tym przypadku oczywiście Klient nic nie zapłacił – kolizja nie była z jego winy, więc naprawa została opłacona z OC kuriera.
Ale w sytuacji, gdy to my będziemy winni stłuczki, musimy opłacić udział własny w szkodzie. Niezależnie czy będzie to małe wgniecenie, czy całkowicie skasowany samochód, opłata jest stała. W zależności od pakietu będzie to:
- 1000 zł – w przypadku najtańszego pakietu Economy
- 500 zł – pakiet Optimum
- 0 zł – pakiet Premium
Szczegółowe porównanie pakietów znajdziecie TU.
Szkoda całkowita (lub kradzież samochodu)
Gdy samochód ulegnie całkowitemu zniszczeniu lub zostanie ukradziony, to umowa jest rozwiązywana. Możemy wtedy zawrzeć następną umowę na takie same auto (o ile jest jeszcze dostępne w ofercie) lub na zupełnie inne.
Jedyny koszt (oprócz ewentualnego opisanego wyżej udziału własnego), jaki musimy ponieść to jedna miesięczna rata (z góry), żeby zamknąć okres rozliczeniowy.
A co z autem zastępczym w takiej sytuacji? Przysługuje ono tylko w przypadku pakietu Premium:
- przy szkodzie całkowitej – samochód zastępczy do 14 dni
- przy kradzieży – samochód zastępczy do 30 dni